2014/06/26

Fringe

Kocham wstawać przed jedenastą! Można się przyzwyczaić i nieco rozpieścić pod tym względem. Egzaminy zawodowe mam za sobą, jak mi poszło tego jeszcze nie wiem. Wyniki z matur już w piątek a ja strasznie się stresuję, nie wiem co to będzie. Piszę ostatniego posta tutaj. Nagrałam wideo dotyczące tego wszystkiego i rzeczywiście siedziałam przy nim długo by go zgrać, skonwertować ale nic z tego bo nie mam jak uciąć początek i koniec. Wyjeżdżam do pracy do Krynicy Morskiej na 3 miesiące. Nie będę tam mieć Internetu, po za tym pracować będę codziennie, przez 12h dziennie. Chciałam wyjaśnić, żebyście mi nie uciekali bo ja tutaj wrócę na pewno. Za bardzo wkręciłam się w to całe blogowanie i będę kontynuować to co zaczęłam już po koniec września. Mam dla Was posty zapisane, jednak nie będę miała jak ich dodać. Proszę Was jedynie o cierpliwość i wytrwałość. Kiedy już wrócę i znów się wkręcę, pojawiać się będą obiecane filmy, regularne posty i nowy wygląd bloga. Także myślę, że warto!
A co do ubrań: szorty to tak naprawdę stare dżinsy chłopaka, które dorwałam, ciachnęłam, dałam pasek i jako tako skleiłam na dole. Efekt nie jest piorunujący, jednak raz na jakiś czas można je założyć. Trampki, okulary i top są natomiast z Grecji. DO NAPISANIA! Dzięki, że jesteście i miło by było gdybyście dalej byli.

2014/06/23

Find me, follow me

Dzisiaj może dość nudny, ale zapoznawczy post. Przedstawiam poniżej strony, gdzie możecie mnie znaleźć. Z moimi zdjęciami, wpisami, stylizacjami, ubraniami które sprzedaję itp. Po kliknięciu na zdjęcie od razu Was przeniesie na daną stronę. Wszystkie je znajdziecie także na stronie głównej mojego bloga, po prawej stronie.
Mam dla Was trochę informacji. Niedzielnym wieczorem mnie natchnęło. Postanowiłam, a raczej miałam taki kaprys by zacząć tworzyć filmiki. Oczywiście nie wpadłabym też na taki pomysł, gdybym nie miała żadnych pomysłów. Na pierwszy odstrzał idą seriale. Jestem maniaczką, więc chętnie bym je przedstawiła w filmiku który pewnie będzie trwał wieki ze względu na to, że jest ich około 30. Jakie będą kolejne pomysły tego na razie nie wiem, może filmy, ulubieńcy danego miesiąca (kosmetyki+książki+ubrania+piosenki itp), a z resztą to się jeszcze zobaczy. Dużo też zależy od Was, czego wy byście oczekiwali. Mam natomiast nadzieję, że to nie jest chwilowe i że zaraz nie zrezygnuję z tego pomysłu, bo powiem szczerze, że bardzo się krępuję i często się zacinam, plus robię dziwne miny. Zobaczymy.
Kolejna wiadomość jest taka, że z pracy w Olsztynie zrezygnowałam. Gdzie będę w takim razie pracować? Prawdopodobnie w Krynicy Morskiej. Resztę zdradzę następnym razem. Trzymajcie się, cześć!


FLICKR 


2014/06/19

Leather backpack

Nic konkretnego nie napiszę, bo nie chcę znów zapeszyć, ale.. jestem w trakcie czegoś konkretnego. Póki co jestem zmęczona ale dość podekscytowana, mimo że mam natłok nowych umiejętności, czynności itp. Kompletnie zapomniałam przez to wszystko o blogu, dlatego też tak późno post. W poniedziałek już napiszę wszystko dokładnie! 
Plecak dostałam na urodziny od chłopaka. Taki właśnie chciałam i się cieszę, bo mogłabym go nosić cały czas zamiast torebki. Reszta rzeczy już nie ma głębszej historii. Moje nowe postanowienie: gdy będzie Was tutaj 500 (o ile kiedykolwiek będzie tyle) to wtedy założę stronę na facebooku. Tak to się do tego nie rwę. Trzymajcie się!


2014/06/16

Secret garden

Jest kolejny post! Wróciłam do domu zawiedziona pogodą jaka była przez ten tydzień, ze względu na to, że nawet nie mogłam się opalić. Trudno, mam parę spraw w domu do pozałatwiania. Miałam natomiast przez ten czas parę przemyśleń dotyczących bloga, co mogę zmienić, co dodać itp. Przede wszystkim szablon, ja wiem już od pierwszego posta, że trzeba coś z nim zrobić, jednak niestety nie znam się na tych wszystkich html i innych urozmaiceniach o których nie mam zielonego pojęcia, więc jeżeli jest tutaj jakaś dobra duszyczka która mogłaby mi pomóc, proszę o pomoc bardzo ładnie. Odwdzięczę się! Z prawej strony dodałam stronę twitter, więc tam też możecie mnie znaleźć. Cześć Wam!


2014/06/12

Kiss my lips

Słońce za oknem i od razu wszystko wygląda lepiej. Piszę posta siedząc u chłopaka na wsi. Chodzimy nad jezioro się opalać, słuchamy muzyki, jeździmy rowerami, chodzimy na spacery a zaraz wybywamy na zdjęcia. Tak jest dobrze i przyjemnie. To są ostatnie dni takich moich wakacji, bo lada moment rozpocznę pracę w Olsztynie. Wy też korzystajcie i spędzajcie dobrze czas przy takim słońcu. Do następnego!
+ Aaaaaaa, zapomniałam wyrazić swoją ekscytację na temat tego, że jest już Was ponad 100 obserwatorów! Ogromnie się cieszę, zwłaszcza, że pojawiło się tutaj dopiero parę postów. No to teraz oby do 200 :) Dziękuję Wam.


2014/06/09

Ustka memories

Tak wiem, dzisiaj nie jest czwartek a poniedziałek. Posty będą się pojawiać prawdopodobnie trochę częściej, ze względu na ich różnorodność i to, że mam trochę czasu. Zaczynamy! Byłam w Ustce, ale to już wiecie. Kto nie wie, niech przejrzy parę postów wcześniej. Tam wyjaśniłam dlaczego jadę, gdzie, po co, dlaczego. I te same odpowiedzi uzyskacie w innym poście dotyczące dlaczego wróciłam tak szybko itp. Nie będę się powtarzać, więc poniżej macie parę zdjęć, które udało mi się zrobić zaledwie przez te parę dni mojego pobytu.


2014/06/05

Ombre

Z planami, zamierzaniami jest tak, że nie zawsze one wychodzą. Ale nie ma przecież na co się złościć, bo nic nie dzieje się bez przyczyny i ja w to bardzo wierzę. Obiecałam, że napiszę z Ustki, powiem jak praca, jak spędzanie wolnego czasu. Niestety aktualnie piszę z domu. Wróciłam wczoraj wieczorem do domu, a dlaczego? Szefowa hotelu w którym pracowałyśmy to najgorszy pracodawca jakikolwiek komukolwiek może się przydarzyć. A uwierzcie mi, miałam już ich sporo i ona pobiła rekord. Nie dotrzymywała umowy, po za tym nic nie było takie jakie być powinno mimo jej deklaracji. Brak wyżywienia, Internetu, pralki, żelazka, gazu, dodatkowo 2-3 kilometry do hotelu i wiele, wiele innych. Podjęłyśmy decyzję, że rezygnujemy, zwłaszcza, że w pracy to także był cyrk na kółkach. Czerwiec zapowiada się w domu i mimo, że jest zmarnowany niczego nie żałuję. Nie przejmuję się tym co się stało, bo.. nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Tego się już od dłuższego czasu trzymam i wszystkim życzę tego samego. Znów szukamy pracy, aby można zacząć od lipca, ale gdzie, na jakich warunkach? To się jeszcze okaże. Gdy coś wyniknie, znów Was poinformuję więc się nie martwcie.
+ Ustkowa pogoda była masakryczna, wróciłam z gorączką i nawet nie miałam okazji nosić letnich ubrań!