Kocham wstawać przed jedenastą! Można się przyzwyczaić i nieco rozpieścić pod tym względem. Egzaminy zawodowe mam za sobą, jak mi poszło tego jeszcze nie wiem. Wyniki z matur już w piątek a ja strasznie się stresuję, nie wiem co to będzie. Piszę ostatniego posta tutaj. Nagrałam wideo dotyczące tego wszystkiego i rzeczywiście siedziałam przy nim długo by go zgrać, skonwertować ale nic z tego bo nie mam jak uciąć początek i koniec. Wyjeżdżam do pracy do Krynicy Morskiej na 3 miesiące. Nie będę tam mieć Internetu, po za tym pracować będę codziennie, przez 12h dziennie. Chciałam wyjaśnić, żebyście mi nie uciekali bo ja tutaj wrócę na pewno. Za bardzo wkręciłam się w to całe blogowanie i będę kontynuować to co zaczęłam już po koniec września. Mam dla Was posty zapisane, jednak nie będę miała jak ich dodać. Proszę Was jedynie o cierpliwość i wytrwałość. Kiedy już wrócę i znów się wkręcę, pojawiać się będą obiecane filmy, regularne posty i nowy wygląd bloga. Także myślę, że warto!
A co do ubrań: szorty to tak naprawdę stare dżinsy chłopaka, które dorwałam, ciachnęłam, dałam pasek i jako tako skleiłam na dole. Efekt nie jest piorunujący, jednak raz na jakiś czas można je założyć. Trampki, okulary i top są natomiast z Grecji. DO NAPISANIA! Dzięki, że jesteście i miło by było gdybyście dalej byli.