2014/11/29

Cream sweater

Te zdjęcia na początku miały wyglądać zupełnie inaczej, jednak teraz patrząc na efekt końcowy cieszę się, że stało się tak jak się stało. Parę minut marznięcia na miniaturowym balkonie w mieszkaniu było tego warte. Mam nadzieję, że podobają się wam też tego typu posty - nie tylko outfity na dworze. 
Sweterek jest gruby więc to go ratuje, pomimo że jest na krótki rękaw. Naszyjnik to pierwsza rzecz od VENA ale już mogę zapewnić, że będą pojawiały się w postach kolejne i to tak różne od siebie, że naprawdę ciężko by mi było wybrać jedną, tą najlepszą. Niby skromny ale gdy przyjrzymy się tym kolorowym, połyskującym kamykom to od razu można się zauroczyć. Czas się porozglądać za prezentami dla bliskich, ja powoli rozpoczynam.. wy już wiecie gdzie warto zajrzeć po ciekawą biżuterię. Pozdrawiam ciepło!




2014/11/26

Trip to the town

Dobra! Wiem, nie mam dobrego wyczucia czasu wstawiając takie zdjęcia i to na dodatek teraz.. kiedy dzieje się za oknem to co się dzieje. Ale po prostu zjadły mnie wyrzuty sumienia, że przez tyle czasu nic nowego się tutaj nie pojawiło. Nie to, że straciłam pasję i zapał do prowadzenia bloga, ale jak można robić to co się kocha kiedy tak naprawdę chce się pozabijać wszystkich dookoła? I nie ma tutaj ani trochę przesadyzmu. Z kręcącymi się łezkami w oczach spoglądam na moją dawną opaleniznę ale z uśmiechem na twarzy wiem, że jestem chudsza o 8kg od tamtej pory. Zdjęcia greckie jeszcze z wakacji, mogłabym tam wrócić chociaż na parę dni. 
Ale wrócę do rzeczywistości: szarej, ponurej.. nie mówię już tutaj o samej pogodzie, bo ona najmniej wpływa na moje złe samopoczucie. Mam sporo do nadrobienia tutaj, zepnę się i o-b-i-e-c-u-j-ę poprawę, więc do następnego!


2014/11/17

Lady of darkness

Witam wszystkich! Sama już tęsknię za regularnym, częstym blogowaniem, ale co zrobić. W weekend udało mi się umówić z dziewczyną, która robi świetne zdjęcia. Pomyślałam, że przy okazji będę miała je na bloga. Podziwiajcie i zachwycajcie się tym klimatem tak samo jak ja. Wyszły mrocznie i chyba nie mogłoby inaczej poprzez pogodę i moją urodę do tego. 
Kapelusz mam już jakiś czas, ale na blogu nie miał swojej premiery. Zapewniam Was, że może jest to mój pierwszy taki dodatek, ale na pewno nie ostatni. Biały sweter jest super ciepły i cudownie wygląda, pochodzi ze sklepu wyjatkowa-szafa.pl. Niedługo w kolejnych postach więcej rzeczy z tego sklepu, póki co zapraszam Was do zakupów.

2014/11/11

Real face


1. Fluid kryjący Perfecta, formuła nawilżająca, trwały efekt. Odcień 02 naturalny. Póki co jest to mój ulubiony podkład. Mam cerę bardzo suchą, a jego formuła nawilżająca spełnia swoje zadanie. Po raz pierwszy! Polecam go i zapewne jeszcze nie raz rozejrzę się po tej marce w kolejnych wyborach kosmetycznych. ok 18 zł
2. Róż do policzków. Nie wiem skąd go mam ani nawet ile czasu. Wszystko się pościerało więc tego Wam nie powiem, nawet nie jestem w stanie powiedzieć jaki to odcień. Na policzkach bardzo różowy, więc trzeba uważać aby nie przesadzić. Ja mam dość wystające kości policzkowe więc nie mam aż tak dużego problemu. Dwa, trzy pociągnięcia. Używam do niego pędzla, którego na zdjęciu nie ma.
3. Podkład Rimmel Stay Matte, odcień 200 Soft Beige. Trochę wysusza moją skórę, zresztą tak jak nazwa mówi: musi zostać matowa. Używam go więc wtedy kiedy moja skóra nie jest narażona na przesuszenia od słońca. Bardzo wydajny. ok. 15 zł
4. Puder rozświetlający prasowany Lovely Golden Glow. Nie było wyboru w odcieniach, ale zaryzykowałam. Sprawdził się fajnie, jednak szału nie robi. Panterkowa gąbeczka była dokupiona przez mnie. Ostatnio staram się wszystko testować z Lovely, bo jest to bardzo tania marka i dość dobra. ok 10 zł
5. Pędzel kupiony niedawno. najgrubszy jaki znalazłam w Rossmanie i taki właśnie miał być. Idealny do pudrów i podkładów. Póki co czeka sobie grzecznie na odpowiednie użycie. ok 9 zł
6. Puder sypki Soft Mat Loose Powder Manhattan 1 Natural. Gąbeczka przyjemna w użyciu więc jej się nie pozbędę. Tym razem wybrałam jaśniejszy odcień więc mogę śmiało używać z ciemniejszymi podkładami. I tym razem zapłaciłam połowę z okazji tych promocji. ok 30 zł


2014/11/06

Golden & black

Oto przed Państwem sweter i płaszczyk, które mnie urzekły od razu! Sweterek ma świetny wzór, więc na pewno jest oryginalny. Płaszczyk zaś jest koloru, którego nie mam nawet za bardzo w swojej szafie, a mimo to bardzo mi się podoba. Obie rzeczy pochodzą ze sklepu sklep-ciucholandia
Filologia angielska miała mnie pochłonąć, ale jako że to jest moja pasja. Niestety wszystko jest na odwrót, bo nie dość że nie mam czasu dla siebie to jeszcze ten cały kierunek mnie dołuje. Mój zapał i te chęci gdzieś się ulotniły, zobaczymy jak będzie dalej, może któregoś dnia znów się w niej zakocham, dobrze by było! :) A jak jest u Was ze studiami/szkołą średnią/pracą?


2014/11/01

Girl in a tracksuit

W takich właśnie stylizacjach czuję się najlepiej! Chodzi tutaj przede wszystkim o wygodę. Nie mówię też, że nie kocham stylizacji gdzie mam szpilki (chociaż o dziwo tutaj na blogu chyba nawet nie miałam z nimi stylizacji, o kurcze dopiero sobie to uświadomiłam). Za parę lat będę nosić tylko buty na obcasach i możecie mi wierzyć, że właśnie tak będzie. Teraz kiedy mam studia nie myślę o niczym innym niż właśnie wygoda w autobusie czy na uczelni. Mam coraz więcej takich dni, że marzę o dresach, jakiejś bluzie, wygodnych butach i przede wszystkim.. najcieplejszej kurtce na świecie! Cel na każdy dzień: to przetrwać na ćwiczeniach, nie dać się zabić i być systematyczną, dokładną. Więc teraz możecie mnie śmiało zjechać za to, że nie zawsze mam ochotę super wyglądać. 
Dresiki pochodzą ze sklepu Ornament, więc zapraszam Was do przejrzenia aukcji, mają sporo świetnych rzeczy, szczerze polecam, same cudeńka, ciężko się zdecydować. Do następnego wszystkim :)