2015/11/24

Rzęsy objętościowe


Rzęsy objętościowe są coraz bardziej popularne. Może niektórzy (Ci co są ze mną już dłuższy czas) pamiętają moje pierwsze rzęsy robione metodą 1:1, później 2:1 i od tamtej pory moje wizyty u Uli były już regularne i oczywiście dalej są! Teraz zdecydowałam się pójść o krok dalej, ale Ula zaproponowała totalne szaleństwo, które nazywa efekt ''Hollywood'', teraz już wiem co miała na myśli. Dokładniej rzęsy: 3,4,5,6,7:1. Dla porównania zobaczcie post z rzęsami 2:1 TUTAJ. Według mnie różnica jest ogromna! Czas wykonania jest taki sam, a efekt sto razy lepszy! Oczywiście wszystko zależy od preferencji, jeżeli chcecie zrobić sobie rzęski po raz pierwszy to zacznijcie na spokojnie 1:1 lub 2:1 i dopiero później zaszalejcie tak jak ja :) Szczerze, nie mogę doczekać się już kolejnej wizyty. I nie, moje rzęsy jeszcze nigdy nie ucierpiały, ale o tym wszystkim dokładnie możecie poczytać w moim poście o rzęsach 2:1. Gdybyście miały jakiekolwiek pytania to przekierowuję Was do Uli TUTAJ.



2015/09/13

Tear on tear

Zawsze po załadowaniu zdjęć siedzę jak sierotka i zastanawiam się co by tutaj napisać. Jako, że jestem realistką z prawdziwego zdarzenia to nie chcę tutaj pisać samych pozytywnych zdań na temat szczęścia (jak ostatnio) ale też nie mam zamiaru się użalać nad wszystkim. Znajdę złoty środek: nie lubię jesieni i tego zimna jakie nastało, ale za to uwielbiam grube swetry i wieczory pod kocem!
Jako, że jestem fanką dziurawców numer jeden to znów muszę pomęczyć Was kolejną parą, dorwałam je na wyprzedaży, mają wysoki stan (którego na zdjęciach tym razem nie widać) i są super wygodne. Gdy zamawiałam te buty, na zdjęciach róż wyglądał na łagodniejszy, bardziej przygaszony, gdy przyszły takie trochę neonki byłam rozczarowana, ale w sumie wystarczyły dwa wyjścia bym się do nich przyzwyczaiła. Najważniejsze, że chciałam Air Force 1 i po przeanalizowaniu za i przeciw zdecydowałam się na różowe (a nie białe).

Zdjęcia wykonała: Koza z aparatem - Zuzanna Baranowska - KLIK


2015/08/18

Lea and dog

Wierzcie mi lub nie, ale jestem już bardziej opalona niż na zdjęciach poniżej! Całodniowy odpoczynek nad morzem parę dni temu (pierwszy raz na plaży w te wakacje!) naładował mnie pozytywną energią i fajną opalenizną! Tego potrzebowałam! Piesek który pojawił się gościnnie na zdjęciach tak urzekł mnie i Kingę (która robiła za fotografa tego dnia), że postanowiłyśmy go trochę zaangażować, przypozował jak prawdziwy fachowiec :) 
PS. Na moim lewym nadgarstku w końcu pojawiło się małe cudeńko (tatuaż). Decyzja podjęta parę dni temu, bardzo spontanicznie, jednak nie bez celu, z przesłaniem. Więcej informacji i zdjęć jak zwykle na fanpage - KLIK oraz na snapchat - domino2oo5.


2015/08/10

Ducks in the park

Jestem szczęśliwa! Naprawdę mogę to przyznać i nie waham się ani trochę. Gorsze dni ma każdy, wiadomo ale dopiero teraz po paru miesiącach albo i nawet po roku jestem zadowolona ze swojego życia. Długo mi zajęło to aby uświadomić sobie, że nie potrzeba osób trzecich by być spełnionym w stu procentach. Każde niepowodzenie dnia codziennego obracam w żart, nie mam zamiaru martwić się tym co się dzieje, bo przecież nie o to chodzi w życiu. Czyżbym powoli przeradzała się z realistki w optymistkę? Hmm.. nie zapeszajmy! Z Zuzią bardzo polubiłyśmy to miejsce, gdzie były robione zdjęcia, kaczkom też się chyba podobało! Pierścionki, które mam na sobie i zapełniają prawie każdy palec są od mojej mamy. Nosiła je kiedy była mniej więcej w moim wieku, więc tym bardziej nie potrafię się z nimi rozstawać i noszę je prawie codziennie.

Znów dziękuję za super zdjęcia Zuzannie - klik


2015/07/25

Fountain in the rain

Zdjęcia które pokazuję Wam poniżej były zrobione bardzo szybko, przy paru kroplach deszczu i to na dodatek wieczorem. Efekt? Dla mnie bomba, z Zuzią miałyśmy fajne miejsce na zdjęcia, trochę się pośmiałyśmy i obie od razu byłyśmy zadowolone z sesji. Już się nie mogę doczekać kolejnych zdjęć z Koza z aparatem! Co do stylizacji, wszystko jest trochę na 'lenia', włosy niechlujnie związane, zwykła, biała koszulka (klasyk), związana koszula w pasie (w końcu dorwana, ulubiona czerwono-czarna krata która chodziła za mną już dobrych parę lat), podarciuchy które już tu były i buty, którym daję miano najwygodniejszych (bardzo lekkich i tanich a na dodatek pięknych)- Nike Kaishi, polecam jeżeli już przejadły Wam się Rosherun'y. Naszyjnik z uroczą (i nie tak banalną jak serduszko czy kółeczko) zawieszką puzzla, ulubieniec od Modern Silver.

2015/07/09

Zmiany zmiany + dodomku



Pierwszy post jedzeniowy (?) przed Wami! Jako, że jestem fanką pyszności, nowości a moim hobby i pasją jest jedzenie (tak, takie zjawisko też istnieje) i ogólnie mój cały świat kręci się wokół konsumpcji, nie mogę nie pokazać Wam świetnych batonów, jakie dostałam od marki Zmiany Zmiany. Pierwsze na co zwracamy uwagę to opakowanie, wiadome. Macie też tak, że jeżeli coś jest ładniej, ciekawiej, w nietypowy sposób zapakowane to kusi was jeszcze bardziej? No ja tak niestety mam. Zabawne i chwytliwe nazwy - oto tu chodzi!

2015/06/08

Yankees

Jak patrzę na słońce za oknem i jak patrzę na słońce na tych zdjęciach to aż się żyć chce! Wyczekuję lata, ale takiego porządnego lata, gdzie można wskoczyć w bikini już rano i smażyć się na słońcu do wieczora. Jak widzicie na załączonych niżej obrazkach: nie jestem opalona (dobra, bez owijania w bawełnę, jestem biała jak ściana), więc tym bardziej chcę łapać te słońce.
Szorty jak widzicie są porwane w każdym miejscu i bardzo intensywnie, jestem w nich kompletnie zakochana i póki co są moimi ulubieńcami! Koszulka natomiast jest totalnie w moim stylu i (przyznaję, bez bicia) chodzę w niej na okrągło! Kolczyki i bransoletka pochodzą ze sklepu Jubileo gdzie możecie dorwać sporo fajnych egzemplarzy biżuterii sztucznej.

Zdjęcia wykonała przezdolna Zuzanna Baranowska za co jej bardzo dziękuję i zapraszan na jej fanpage tu KLIK


2015/06/07

Gypsy

Nie zdajecie sobie nawet sprawy jak mocno wiał wiatr kiedy robiłyśmy z Olą te zdjęcia. Moje włosy żyły swoim życiem i owszem, z początku starałam się z nimi walczyć jednak po paru minutach się poddałam. Fakt, trochę zmarnowana wyszłam na tych zdjęciach, ale to też ma swoje (głębsze, nie wnikajmy) powody. Kurtka dżinsowa ma fajny granatowy kolor, więc pasuje do wszystkiego. Ale przepraszam, powinnam wpierw napisać o debiutantkach dzisiejszego postu: Adidasy Superstar. Trochę się na nie naczekałam, ale warto było czekać. Mianowałam je niedawno moimi nowymi najwygodniejszymi butami na świecie i śmigam sobie w nich wszędzie (na imprezę, do pracy, na zakupy). Skromna, delikatna bransoletka i naszyjnik blaszka z napisem nazwy bloga to dzieło Lavocca i super zdolnej Ani. Do następnego!


2015/05/16

GLOV Hydro Demaquillage + Vita Liberata

Hej, hej, hej! Wiem, że częściej mnie tu nie ma niż jestem ostatnio, ale lada chwila i powrócę z nowymi stylizacjami. Bo przecież nie chcę by mój blog zrobił się zaraz bardziej kosmetyczny niż modowy. Bez owijania w bawełnę zaproszę Was na mojego snapchata i instagrama: domino2oo5 a także na facebook: KLIK tam dzieje się więcej. 
Produkt, który przedstawię na początku mam już trochę czasu. Musiałam go poużywać, przetestować i dopiero teraz przedstawić go w pełni, z jego wadami i zaletami.


2015/04/30

Rzęsy 2:1



Moje poprzednie doświadczenie z rzęsami nie skończyło się za dobrze. Oczy zaczęły mnie boleć a same rzęsy zaczęły się wyginać w każdą stronę. Wyglądało to nieestetycznie, a sama obiecałam sobie, że już więcej nie przyczepię sobie rzęs. Hm.. nie wiem ile czasu minęło ale natknęłam się na zdjęcia rzęs, jakie robi Ula - KLIK. Pierwsza reakcja: no hej, to przecież są sztuczne rzęsy, zbyt piękne, zbyt równe, zbyt idealne by mogły to być rzęski doczepiane do naszych. Jak się okazało Ula jest w tym specjalistką i dla niej wyczarowanie takich rzęs to pestka! Zgadałyśmy się i nie żałuję, bo wyszła BOMBA! Sami zobaczcie!


2015/04/26

Snake skin

Zacznę od tego, że bardzo się cieszę, że wyszły nam zdjęcia z Olą. Zupełnie przypadkowo spiknęłyśmy się  i jak się okazało po paru przygodach i natarczywych gapiach wyszły nam fajne zdjęcia, także od razu dziękuję jej za poświęcony czas :* Koszulę jak i spodnie dorwałam w second-handzie, ale to już rzecz oczywista. Wolę większe pieniądze wydawać na buty lub biżuterię, a na ubrania wydawać grosze, tym bardziej, że są to w pewnym sensie unikaty. Mam dość sieciówek, staram się ich unikać, nie ma tam nic godnego uwagi, a jak już coś się znajdzie to połowa ludzi w mieście w nich chodzi. Spodnie mają bardzo wysoki stan, gdybym nawet się uparła to mogłabym je zaciągnąć pod sam biust, były natomiast również bardzo długie, więc podcięłam je (tak, efekt nierównego obcięcia jest tutaj celowy) i postrzępiłam. Dodam jeszcze najważniejsze: są super wygodne i pochodzą z Topshopu. Pierścionki i naszyjnik są od BornPrettyStore gdzie wybór jest ogromny! Dla Was mam kupon rabatowy 10% zniżki: DMGT10 Fryzjer w końcu został odwiedzony, także teraz już mam krótsze i pocieniowane włosy, trzeba pozbywać się stopniowo tych suchych kosmyków. Tyle, do następnego!

PS. O rzęski i paznokcie zadbały dziewczyny z Pink Studio



2015/04/24

PINK studio & PINK nails



Uwielbiam ciekawe miejsca, do których warto pójść po raz pierwszy ale i nie ostatni. Miejsce, które przyciąga, w którym mogę poczuć się komfortowo, niemalże jak w domu. Z ręką na sercu mogę przyznać, że odkryłam takie jedno miejsce w Olsztynie: Pink Studio. Wchodzicie do środka i już wiecie, że szybko nie będziecie chciały stąd wyjść. Ania, która zajęła się moimi paznokciami jest super pozytywną osobą. Bez sztucznego słodzenia, ale szczerze dawno nie gadało mi się tak dobrze z obcą (już teraz nie) osobą! Wiecie co jest najlepsze? Że całe studio jest Ani, wywalczyła sobie miejsce w którym się teraz znajduje i za to bardzo ją podziwiam. Poniżej zdjęcia tego przytulnego, ciepłego miejsca do którego Was serdecznie zapraszam.


2015/04/22

LAVERA krem pod oczy + HENNA Hair Conditioner


Lavera Naturkosmetik BIO - przeciwzmarszczkowy krem pod oczy (do cery dojrzałej). Już jakiś czas temu zauważyłam moje małe zmarszczki pod oczami. Czytałam trochę w Internecie i widziałam, że niejedna z Was używa takich rzeczy pomimo młodego wieku. Bo chyba lepiej dmuchać na zimne, czyż nie? Podjęłam ryzyko, ale pomyślałam że przecież nie może być gorzej, ewentualnie nie zobaczę różnicy. Hm.. myliłam się. To jest krem pod oczy do naprawdę dojrzałej cery. Tylko nie rozumiem jak to się stało, że przez to mi się zaczęło pogarszać! Po ok. 3 tygodniach stosowania zrezygnowałam z niego przez to i oddałam go mojej mamie.

2015/04/07

Boyfriend jeans

Wierzcie mi, to że wyglądam w tym swetrze jak pisanka to czysty przypadek! Widząc mnie w tym zestawie można wywnioskować dwie rzeczy: kocham second handy i luźne (wygodne) ubrania. Sweter z River Island, który niestety zostaje zlikwidowany, a do tego boyfriendy, czyli najwygodniejsze spodnie na świecie. Ile można chodzić w rurkach, w których nogi ledwo co oddychają. Owszem, nogi wtedy też nie wyglądają najzgrabniej a co gorsza przez taki krój stają się masywniejsze. To nic, myślę że raz na jakiś czas mogę zapewnić im ten luz (btw spędziłam calutkie święta w tych spodniach). Zastanawiałam się czy nie poprzecierać ich tu czy tam, ale ta prostota też mnie urzekła i nie chcę póki co przy nich majstrować. Co do butów to domyślam się, że też macie ich już dość. Spokojnie, jestem w trakcie zamawiania jakiejś pary, tylko cholera nie mogę się zdecydować: nike roshe run, adidas superstar czy adidas zx flux! Bransoletkę dostałam od Made by Wiki. za którą bardzo dziękuję!


2015/04/01

Red waxed trousers

Naprawdę nie zdajecie sobie sprawy ile mam zawirowań z tworzeniem postów ostatnio. Zdjęcia nie są super pierwsza klasa, ale pogoda za oknem nie zachęca mnie do stania w deszczu i wykrzywiania miny w sztucznym uśmiechu oznaczającym: ''tak, ten deszcz i śnieg mi wcale nie przeszkadza''. Mama natomiast trzymając lustrzankę po raz drugi w życiu nie za bardzo rozumie idei wyostrzania zdjęć, zbliżeń, oddaleń a co dopiero jakiegokolwiek kadrowania, dlatego wybaczcie jej, wybaczcie i mi. Jestem jej wdzięczna, że w ogóle się starała i znosiła moje krzyki i marudzenia.
Dziewczyny! Swetrów i spodni nigdy za mało, tego się trzymam. Już od dawien dawna rozglądałam się za jakimiś a'la skórzanymi, czarnymi spodniami. Przypadkowo napotkałam na te woskowane czerwone i od razu myknęłam z nimi do kasy. Bransoletka którą mam w dzisiejszym poście jest w moim ulubionym kolorze ostatnio więc nie mogę się w niej nie kochać. Czterolistna koniczyna może przyniesie mi się szczęście, kto wie. Takie cuda tylko u colorlove, gdzie Was zapraszam. Naszyjnik od amberhurt, delikatny i skromny dla odmiany.


2015/03/21

Favourite set

Witajcie! Tak dużo się wydarzyło i dalej dzieje, że samo pisanie o tym zajęłoby mi przynajmniej godzinę. Może tak w wielkim skrócie: pracuję jako kelnerka, mam nowego współlokatora, podjęłam współpracę z osobą, która kręci krótkie filmy by później z nich mogły powstać reklamy, przy okazji jest grafologiem i wiele się dowiedziałam o sobie, jestem w szoku (to lepsze niż pójście do wróżki, serio!). Po za tym to korzystam z życia, cieszę się słońcem, które nieśmiało wychodzi i poprawia mi tym humor gdy mam gorsze dni. A! Muszę wspomnieć o najważniejszym, o moim nowym uzależnieniu: mieliście okazję jeść białe twixy? W biedronce leżał sobie jednego dnia taki samotny, przygarnęłam go jak szłam do kasy. Później wróciłam, nie było więcej i tak zaczęły się moje poszukiwania, nawet nie wiecie ile czasu poświęciłam na ich szukanie ale tak właśnie działa ta obsesja na ich punkcie. Teraz gdy tylko je zobaczę w biedronce od razu kupuję kilka - już hurtowo. Proszę Was, nie wykupcie mi wszystkich w razie czego :) Ale przejdźmy do konkretów:
Torebka w rozmiarze w jakim jeszcze nie miałam. Nie jest za mała, więc pomieści sporo rzeczy, ale też nie jest duża, więc nie muszę taszczyć wielkich wszędzie ze sobą. Pochodzi ze sklepu JAKA galanteria skórzana gdzie znajdziecie nie tylko piękne torebki, ale i portfele i plecaki. Te dziurawce są moimi ulubionymi spodniami, kosztowały parę złotych, a ja jak to ja musiałam je jakoś przerobić. Zrobiłam więc dziury w miejscu kolan, tym razem z obu stron. Naszyjnik to wszystkim znany łapacz snów. Uwielbiam ten motyw, jeden taki już wisi u mnie w pokoju od dawna, drugi natomiast będę nosić na szyi. Jaram się nim niesłuchanie, takie cudeńko zrobiła dla mnie Wiktoria, a jej strona to Made by Wiki. Jeżeli macie jakąś wizję naszyjnika, bransoletki, koszulki czy cokolwiek innego to śmiało do niej piszcie, niezła z niej zdolniacha :) No i na koniec najukochańszy sweter, w którym się chowam przed całym złem tego świata!
Zdjęcia wykonał mój brat, pierwszy raz takie poświęcenie! :)

ZAPOMNIAŁABYM O NAJWAŻNIEJSZYM! Mam dla Was ciekawą stronkę z kuponami i kodami promocyjnymi: Cuponation. Dzięki tej stronie możecie kupować kosmetyki dużo taniej, więc według mnie to super sprawa, ubrania a nawet usługi o połowę taniej. Wiecie już pewnie, że ja nie lubię przepłacać za rzeczy, więc taka strona jest zdecydowanie dla mnie, wchodzę na nią niemalże codziennie. Polecam i Wam. Dodatkowo też możemy sprawdzać jakie są aktualne promocje w owych sklepach. Agito - KLIK, kody Yves Rocher i wiele, wiele innych. Zapraszam Was tam.


2015/03/20

Biały Jeleń ŁAGODZENIE



Zapewne każdy z Was zna szare mydło Biały Jeleń. Wielka, nieporęczna gruba kostka - odrobinę nieprzyjemna w zapachu, niekończąca się i kojarząca mi się z mydłem dla starych ludzi. Oto przed państwem przyjemniejszy odpowiednik: hypoalergiczne mydło na bazie olejów roślinnych do skóry wrażliwej. Bez alergenów, parabenów i barwników, przebadane w kierunku atopii. Kształt normalnego mydła przez co używa się go zdecydowanie lepiej. Przyjemniejszy zapach, lepsze pienienie. Na mojej skórze nie pojawiają się dodatkowe krostki (co się zdarzało po używaniu zwykłego mydła lub różnych żeli do mycia twarzy). Polecam dziewczynom z wypryskami lub po prostu ze skórą wrażliwą. Już wiem, że nie mam zamiaru używać niczego innego.

2015/02/28

Lovely cups


Dzisiaj post trochę inny niż poprzednie. Ale przecież o to chodzi, by urozmaicać. Chcę Wam pokazać świetne kubki od Manufaktura Nadruków, każdy mówi coś innego i to jest najlepsze. Możemy wybrać sobie napis jaki tylko chcemy, z propozycji albo po prostu samemu jakiś stworzyć. Napisy wydają się zbyt nudne? Nie ma sprawy: możemy umieścić na kubku jakieś zdjęcie, ukochanej osoby albo po prostu jakąś zabawną fotografię. Tutaj ogranicza nas tylko wyobraźnia! Zapraszam do sklepu internetowego, bo jak zapewne wiecie zbliża się Dzień Kobiet. Dziewczyny możecie zawsze podsunąć taki pomysł swoim facetom. Bo czy kawa nie smakuje ranem lepiej, gdy pijemy ją z takiego kubka? U mnie się sprawdziło!

2015/02/25

Nude nails by Paula



Dzisiaj napiszę trochę o paznokciach. Paula u której robiłam te paznokcie podczas zabiegu opowiadała mi bardzo ciekawe rzeczy i odpowiadała na pytania więc wpadłyśmy na pomysł, że zamieszczę tutaj podstawowe, ale i ciekawe informacje o robieniu paznokci by się nimi z Wami podzielić. Mam nadzieję, że tego typu post również się Wam sposoba i czekam z niecierpliwością na komentarze.

2015/02/20

Patterned scarf

W końcu pojawił się post! Ale przyznam się przed Wami, że naprawdę nie wiedziałam, że będzie taka długa przerwa. To stało się niespodziewanie i na pewno nie było planowane. Wracam z takimi zdjęciami i mam nadzieję, że chociaż tak nadrobiłam. Na zdjęcia umówiłam się z przeuroczą dziewczyną, która jak widać odwaliła kawał świetnej roboty. Ja jestem zachwycona i bardzo się cieszę, że się spotkałyśmy. Może się uda jeszcze parę razy spotkać, więc znów będziecie mogli nacieszyć oczy taką jakością zdjęć. Zapraszam na jej fanpage: Magdalena Flak - fotografie. Jeszcze raz dziękuję za te zdjęcia! Spostrzegawcze osoby mogą jeszcze dojrzeć moje piękne rzęsy, z którymi szczerze bardzo ciężko było mi się rozstać. Jeżeli ktoś się wciąż zastanawia, czy sobie takich nie zrobić to zapraszam do Salon Urody Olsztyn Strefa Piękna, rzęski 1:1, 2D lub 3D. Jeżeli polecicie się na mojego bloga to dostaniecie 20% rabatu, więc uważam, że warto! Ale możecie również skorzystać z innych usług salonu, multum możliwości, również nowość: zamykanie naczynek.
Co mam na sobie? Kurtka, którą komplementują wszyscy, nawet nieznajomi w pociągu. Tym bardziej ją kocham, że jest od Marks&Spencer. Szal który zapewne będzie teraz ciągle na mojej szyi a także spodnie z dziurą, którą zrobiłam żyletką. Do następnego (mam nadzieję, że szybkiego)!


2015/02/09

Walentynki z Chocolissimo

Przed państwem najsłodszy post jaki miał okazję się tutaj kiedykolwiek pojawić. Przedstawię przepyszne czekoladowe wyroby, które są idealne na Walentynki. Możecie je podarować komukolwiek: mamie, tacie, dziadkom, bratu, siostrze, przyjaciółce, chłopakowi albo komukolwiek innemu bliskiemu Waszemu sercu. Uwierzcie mi, jest to super pomysł, bo przecież każdy uwielbia słodkości (nawet jeśli się do tego nie przyznaje). Uśmiech po wręczeniu takiej czekolady jest bezcenny. To moje propozycje, które wybrałam ja, ale oczywiście wybór jest ogromny (ja miałam dylemat jakie wybierać, także już na wstępie Wam współczuję).


2015/02/05

Rzęsy 1:1



Nowatorska metoda przedłużania rzęs polega na przyklejaniu syntetycznej rzęsy do naturalnej (jedna do jednej), dzięki której osiąga się efekt przedłużenia, pogrubienia i zagęszczenia. Rzęsy powinny być jedwabne, ponieważ dają większy komfort noszenia niż przy syntetycznych. Imitują one naturalne rzęsy, co ułatwia dopasowanie do naturalnych rzęs. 


2015/02/02

Laces

Proszę bardzo, pierwszy post, pierwsze zdjęcia na blogu bez makijażu. Nawet nie jest tak tragicznie, sądzę. Sukienka jest idealna na ciepłe dni albo po prostu na romantyczne wieczory. Niektórym może kojarzyć się z koszulą do spania, ale ja zdecydowanie nie zmarnuję jej tylko na to, by móc chować się w niej pod kołdrę. Pochodzi ze sklepu ubraniowelove, gdzie od razu wpadła mi w oko. Prezentuje się jeszcze piękniej na ciele niż sądziłam, polecam Wam właśnie takie sklepy, gdzie nie wszystko jest z jednej kategorii, tylko możecie wejść i długo szukać coś dla siebie. By to nie była banalna, oczywista rzecz.
Pierwszy post z paznokciami, które tak naprawdę mam już półtorej tygodnia. Od zawsze miałam króciutkie, chłopięce paznokcie i żyło mi się z tym dobrze, bo przecież jest bardzo wygodnie. Nawet wszelkie próby zapuszczania ich i tak kończyły się tak samo. Zdecydowałam się zaryzykować i zrobić paznokcie. Piękna i super miła Ola zaopiekowała się moimi ubogimi i brzydkimi paznokciami. Zajęło nam to gdzieś koło półtorej godziny, ale było warto! Efekt taki o jakim marzyłam, postawiłam na klasykę, czyli czarne prostokąty. Wiecie co? Teraz nie wyobrażam sobie swoich dłoni z krótkimi paznokciami, tak się do nich przyzwyczaiłam, mimo że pierwsze dwa dni wspominam tragicznie, bo nie potrafiłam normalnie funkcjonować, tak jakbym uczyła się podnosić przedmioty, jak małe dziecko. Jak się dziewczyny zastanawiacie czy pójść i zrobić sobie paznokcie żelowe to ja Was zachęcam! A dziewczyny z Olsztyna i okolic zapraszam do Oli właśnie, która jest super sympatyczna i czas leci w mgnieniu oka:
Centrum HB, lok 104
tel. 515382746
Jeżeli się powołacie na mnie, albo na mojego bloga dostaniecie mały rabat.
Poza tym jest teraz promocja - 10% taniej na kolor czerwony i różowy z okazji Walentynek.


2015/01/26

WOW!

Jakoś tak jestem szczęśliwa. Wiele się zmieniło, na początku miałam wrażenie, że wali mi się życie, ale.. okazało się, że wcale tak nie jest. To było tylko w mojej głowie i dopiero teraz dostrzegam, że to chyba było mi pisane. Nie będę siedzieć w kącie i płakać, że coś mi nie wyszło. Teraz śmiać się mi się z tego chce, bo wiem że w nagrodę wyjdzie mi innych mnóstwo rzeczy. Są gorsze dni, pamiętajcie, warto je przeczekać i mówię to ja - dziewczyna która została rzucona na bardzo głęboką wodę - jak to ktoś powiedział :)
Okulary przeciwsłoneczne w taką pogodę jak znalazł. Już latem szukałam takich z żółtymi, lustrzanymi szkiełkami i bingo, w końcu je dorwałam TUTAJ, czekam na lato ale to już chyba wszędzie się żaliłam na ten temat, tylko nie oszukujmy się: lato jest najcudowniejszą porą roku! Bluza poprawia mi humor zawsze kiedy na nią spojrzę, jest wykonana z ciekawego, piankowego materiału. Spodnie natomiast są fajnie dopasowane, ale czegoś mi w nich brakuje. Muszę je minimalnie urozmaicić, ale z tym zaczekam do wiosny.


2015/01/22

Night dress

Dobry wieczór (bądź dzień dobry, zależy o której czytacie tego posta). Dopiero kończy się styczeń a u mnie wszystko się zmieniło! I wciąż zmienia. Niektóre decyzje i sytuacje zasmucają, ale inne wręcz przeciwnie. Jedne marzenia się spełniają, drugie jakby wymazują się z mojej głowy. Wiadomo nie od dziś, że coś się kończy, a coś zaczyna. Ale to nie znaczy wcale, że zmienia się na gorsze, chociaż tego w takim momencie nie jesteśmy świadomi. Będę się starała żyć szczęśliwie i w zgodzie ze sobą. Nie będę zdradzać teraz wszystkich w szczegółach, z każdym kolejnym postem będę starać się uchylać trochę tych zmian, jakie następują. Zapraszam na mojego instagrama KLIK i facebooka KLIK, ponieważ stamtąd można się wiele dowiedzieć.
Sukienka pochodzi ze sklepu BELLASTORE gdzie możecie kupić piękne ubrania ale i obuwie. Do wyboru, do koloru i fasonu.  Ja posiadam klasyczną, beżową którą jak widać można nosić w chłodniejsze dni (z rajstopami i sweterkiem), ale i latem, na które zresztą czekam z utęsknieniem. Do następnego!
PS. I jeszcze na koniec chciałabym Was przeprosić, za to że zdjęcia są robione po ciemku z fleszem, przez co jakość strasznie na tym cierpi. To pierwsze i ostatnie takie zdjęcia tutaj, zapewniam Was. Ostatnio po prostu nie miałam w ogóle czasu, a kiedy wracam z zajęć jest już właśnie tak ciemno.


2015/01/18

LAMBRE Groupe International - cosmetics


Sceptycznie podchodziłam do tego kosmetyku, bo wiadomo jak z takimi punktowymi żelami jest. Niby działają, ale tak naprawdę nie ma co ich wychwalać, bo nie widać większych i stałych efektów. Miało już się takich trochę w życiu, ale temu mogę dać plusika. Bo naprawdę rozjaśnia krostki i powoduje, że nie rosną na nowo, w kółko i w kółko, jak to z moją cerą bywa.

2015/01/14

Strong wind

Jest ciężko, naprawdę jest ciężko. Rok 2015 płata mi figle i mnie wykańcza już na początku. Ale nie byłabym sobą gdybym nie walczyła i nie brnęła przed siebie. Mam twardy tyłek i tego dziewczyny też Wam życzę. Nawet gdy wasze życie się zmienia o 180 stopni musicie być silne i trzymać się swoich przekonań. Nie dajcie się nikomu ani niczemu, po prostu bądźcie dumne a zarazem obojętne na całe zło tego świata, ciocia Dominika trochę się rozpisała i doradziła. Pomimo niepowodzeń, jestem szczęśliwa i wiem, że będę na przekór wszystkiemu!
Przejdę do opisu zdjęć, a raczej rzeczy które mam na sobie: torebka jest bardzo pojemna i takie właśnie teraz najchętniej noszę, bo przecież gdzie pomieszczę te wszystkie notatki, kserówki, słowniki etc. Wybrałam piękny siwy kolor, bo w takim kolorze jeszcze nie miałam, pochodzi ze sklepu goldfashion24 także zachęcam do szukania swoich perełek, bo przecież zawsze się jakaś gdzieś skrywa. Czasem siedzę w jednym sklepie internetowym przez dobrą godzinę szukając tej jednej jedynej rzeczy, albo po prostu by wybrać najlepszą spośród tysiąca pięknych. Też tak macie? Szalik jest ze mną od zeszłej zimy i nie mam zamiaru znów przerzucać się na kominy, których nie lubię.


2015/01/09

Red blanket

Uf! W końcu mam czas przysiąść na spokojnie i zgrać zdjęcia na bloga, efekty ostatniej, szybkiej sesji poniżej. Nie to, że znowu poszłam na łatwiznę i robiłam zdjęcia w domu, ale akurat nie wyobrażam sobie wyjść w tej (pięknej) sukience na ten mróz. Ja w kurtce zimowej, ogromnym szalu i rękawiczkach jak dla dziecka nie wytrzymuję, a co dopiero gdybym miała odkryć trochę ciała. Myślę, że nawet fajnie wszystko wyszło, ale następne zdjęcia już na pewno na zewnątrz.
Sukienka pochodzi ze sklepu Lafayette Boutique gdzie mają tak piękne rzeczy, że można dostać oczopląsu. Zapraszam do odwiedzenia i przeglądania asortymentu, ale uprzedzam: ciężki wybór przed wami, bo ja najchętniej przygarnęłabym wszystko. Pierścionek pochodzi od amberhurt. Prosto, bez udziwnień, delikatnie, dziewczęco, jak Wam się podoba?


2015/01/05

Outfits in 2014

Witajcie! Mamy już styczeń tego magicznego 2015 roku. Mam już swoje postanowienia, ale póki co są one w mojej głowie i dość sceptycznie do nich podchodzę, bo wiadomo jak to z takimi postanowieniami jest. Co się uda to się uda, a co nie - to pozostawię na kolejny rok. Ale zanim wtopię się na dobre w nowy rok, może zrobię szybkie podsumowanie poprzedniego roku, czyli 2014. Dla mojego bloga był to wyjątkowy okres, bo właśnie wtedy też napisałam pierwszego posta: w kwietniu. Zaczęłam dodawać stylizacje, ale też recenzje kosmetyków, filmów lub też pokazywałam Wam nowości i biżuterię jaką posiadam. Przybywało Was tutaj bardzo szybko, zostałam pozytywnie odebrania i tak samo było na innych social mediach. Rozwijam się pod tym względem i wiem, że tak naprawdę ja się jeszcze nie rozkręciłam. Mam dużo planów w głowie, wizji i też zapewne sporo współprac przede mną. Poniżej wszystkie stylizacje jakie pojawiły się na moim blogu (kolejność przypadkowa).