2015/05/16

GLOV Hydro Demaquillage + Vita Liberata

Hej, hej, hej! Wiem, że częściej mnie tu nie ma niż jestem ostatnio, ale lada chwila i powrócę z nowymi stylizacjami. Bo przecież nie chcę by mój blog zrobił się zaraz bardziej kosmetyczny niż modowy. Bez owijania w bawełnę zaproszę Was na mojego snapchata i instagrama: domino2oo5 a także na facebook: KLIK tam dzieje się więcej. 
Produkt, który przedstawię na początku mam już trochę czasu. Musiałam go poużywać, przetestować i dopiero teraz przedstawić go w pełni, z jego wadami i zaletami.




Rękawiczka GLOV Hydro Demaquillage skutecznie usunie nawet wodoodporny makijaż. Dzięki niezwykłym włóknom wykonanym w mikrotechnologii, które są 100 razy cieńsze od ludzkiego włosa. Dzięki kształtowi rozgwiazdy i właściwościom elektrostatycznym przyciągają wszelkie zabrudzenia i z mikroprecyzją oczyszczają skórę. Rękawiczkę można z powodzeniem stosować 3 miesiące.


Jest hipoalergiczny. Bezpieczny dla osób o nadwrażliwych oczach oraz noszących soczewki kontaktowe. Poprawia kondycję skóry, pobudza mikrokrążenie i wygładza  ją. Wzmacnia naturalną ochronę hydrolipidową skóry. Nie wymaga stosowania żadnych kosmetyków do demakijażu ani płatków bawełnianych, a przy tym jest szybszy i wygodniejszy od tradycyjnego demakijażu. Można go ze sobą zabrać w każdą podróż, przejdzie każdą kontrolę lotniskową. Zapewnia świetną pielęgnację okolicy oczu, przynosząc uczucie odświeżenia.


Po używaniu jej przez około miesiąc mogę śmiało stwierdzić, że jak najbardziej opłaca się w nią zainwestować. Makijaż usuwa perfekcyjnie, bardzo dokładnie, bez większego szorowania. Tak samo szybko i sprawnie się ją myje już po użyciu. Kolejnego dnia jest to samo i tak codziennie. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że wolę taką rękawicę niż mleczka, płyny micelarne czy inne kosmetyki, które.. nie oszukujmy się, nie radzą sobie za dobrze z tuszem na rzęsach czy brwiach. Rękawica pochodzi ze sklepu ekoesencja, gdzie znajdziecie tylko naturalne kosmetyki TUTAJ


Kolejny kosmetyk, który dobrze sprawdziłam to Vita Liberata czyli kosmetyk opalizujący. To nic innego jak samoopalacz, tylko chwila.. to nie jest zwykły samoopalacz, zapraszam Was do zapoznania się z jego wyjątkowością. W każdej paczce otrzymamy: krem/piankę/żel (wszystko w zależności od tego co wybierzecie, a jest naprawdę ogromny wybór), a do tego specjalną rękawicę, którą nakładamy nasz kosmetyk.


Nigdy nie miałam styczności z samoopalaczami. Broniłam się jak mogłam przed nimi, bo używanie ich było dla mnie bardzo nienaturalne. Hm.. teraz się nawet nie zastanawiałam, tylko od razu się na niego zdecydowałam, bo wybaczcie ale nie mam zamiaru świecić moimi białymi nogami, kiedy na zewnątrz pojawia się pierwsze słońce a ja chcę już wskoczyć w szorty i spódniczki. 


Jako, że na solarium nie pójdę pewnie nigdy (choć ostatnio się przymierzałam), ze względu na ilość pieprzyków jakie mam na ciele (na dodatek po solarium wyskakuje ich jeszcze więcej i więcej) to pomyślałam sobie, że chociaż na chwilę, chociaż wiosną mogę się zakolegować (bo raczej nie zaprzyjaźnić) z tym kosmetykiem. I mimo, że możemy go rozsmarowywać na całym ciele, ja postawię tylko na nogi (inne części ciała są ciemniejsze, taka karnacja).


Przyznam szczerze, że wystraszyłam się na początku koloru tego kremu. Wyszedł po prostu czarny (!) mimo, że na opakowaniu jak byk pisze: medium. No nic, zaczęłam rozsmarowywanie i ku mojemu zdziwieniu kolor wyglądał bardzo naturalnie. Minusem jest to, że bardzo szybko wysycha więc rozsmarowywanie musi odbywać się w trybie ekspresowym, inaczej zostają smugi. Trochę było roboty przy jednej nodze, nie powiem, że nie.


Tak, rękawica w trakcie używania wygląda tragicznie, ale bez obaw, nasze ciało tak nie wygląda. Przed lustrem porównywałam jedną nogę do drugiej, by sobie co chwila porównywać i fakt, prezentowała się o wiele ładniej. Tylko teraz jedna wątpliwość: czy aby na pewno nie ma nigdzie ani jednej smużki? Czy idealnie wszystko jest rozsmarowane i czy ludzie na ulicy nie zorientują się od razu, że to samoopalacz? Niestety nie miałam w tym momencie kogo spytać o opinię, co sądzi, jak to widzi, więc następnym razem popytam i użyję go na jakieś wyjście na miasto.


Wiecie co jest najlepsze? Że utrzymuje się na ciele przez około 72 godziny, nawet po kontakcie z wodą. Dodatkowo nie brudzi ubrań, bomba!


PS. Musimy uważać na kolana, łokcie, twarz bo w tych miejscach rzecz jasna: krem może wyglądać nieco ciemniej, zresztą ze słońcem tak samo się dzieje.


Pamiętajcie dziewczyny, lepiej postawić na jakość wpierw. Kosmetyki od Vita Liberata kupicie TUTAJ Możecie również się z nimi skontaktować, jeżeli potrzebujecie pomocy, rady w wyborze odpowiedniego kosmetyku dla Was.

46 komentarzy:

  1. świetna jest ta rękawica do deamkijażu, ten preparat do opalania też wygląda ciekawie
    kolor jest ładny i naturalny, a nie pomarańczowy !

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, efekt faktycznie jest.. i jest swietny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście spora różnica po tym samoopalaczu, ale ja chyba jednak zostanę przy moich białych nogach, może same się opalą. ;)
    Nie używałam jeszcze takiej rękawicy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawy produkt. ja w tym roku mam zamiar unikać opalania więc może się na niego zdecyduje;)

    OdpowiedzUsuń
  5. super efekt:) pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Rekawiczka to super sprawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja czekam na swoją piankę i będę próbować, nigdy wcześniej nie używałam samoopalaczy

    OdpowiedzUsuń
  8. Super efekt, mega naturalny ! ♥ Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Efekt super ☺
    Blog również :)

    http://delightlifee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, taka rękawica to świetna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  11. Krem wydaje się być całkiem spoko, zwłaszcza, że nie brudzi ubrań :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam produktu, ale czas poznać :)

    _____________________
    denim&fashion
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  13. Rękawica jest super :) a efekt opalenia jest widoczny i taki subtelny, nienachalny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny efekt po tym samoopalaczu.

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  15. Te rękawica do demakijażu bardzo mnie zaciekawiła :))

    OdpowiedzUsuń
  16. rękawica jest świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rękawica wydaje się być bardzo wygodnym produktem :)
    A opalenizna bardzo ładna, naturalna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta rękawica to świetny pomysł. Muszę się zaopatrzyć w takie cudeńko. ;)) A efekt samoopalacza naprawdę niezwykły. ;**
    Buziaki,
    Jo H.
    http://swiat-zwariowaneej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. wow nieźle! :)
    ja również znowu powróciłam do instagramu zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny blog ! Można pozazdrościć .... :(
    Naprawdę sympatyczna z Ciebie dziewczyna <3 . Proszę o więcej takich notatek ! Bardzo miło będzie wracać się do tego bloga . Co powiesz na wspólną obserwację ? Zapraszam do mnie !
    http://patrycjabunt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow, naprawdę naturalny efekt opalenizny :p

    OdpowiedzUsuń
  22. o widzę samoopalacz ! Coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne produkty :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  24. wygląda mega naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Efekt jest super! Widziałam już ten samoopalacz na innych blogach i przyznam, że kusi!
    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawe te rękawice do demakijażu:)
    Efekt samoopalacza na prawdę mnie zaskoczył, bo raczej jestem sceptycznie nastawiona do tego typu kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie wygląda dosyć ta opalenizna, ja nigdy nie używałam samoopalaczy;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajny efekt naturalnej opalenizny, też nie lubię opalania z tego powodu co Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. ta rękawiczka mnie skusiła, nie lubię wacików ;)

    Pozdrawiam i miłego weekendu :)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo polubiłam kosmetyki Vita Liberata za naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawi mnie ta rękawica do demakijażu. A samoopalacz wygląda naprawdę naturalnie, ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  32. na lato będę musiała sobie sprawić taki samoopalacz :D ♡

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawi mnie ta rękawica do demakijażu.

    patricia9810.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie no jest okey, noga wygląda zajebiście ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. różnica jest świetna w opaleniu nóg :D lecz ja sie boję stosować samoopalacze kiedyś plamy miałam :*

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja ostatnio opalam się właśnie z Vita Liberatą :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Rękawiczkę z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Słyszałam o tym samoopalaczu, podobno świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetna jest ta rękawica do demakijażu! :)
    Samoopalacz naprawdę daje efekt :)

    NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie używam, bo mi zawsze zostają smugi właśnie :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Rękawica do demakijażu jest genialna! :)
    i chyba zaopatrzę się w ten samoopalacz ;)

    OdpowiedzUsuń