2015/01/26

WOW!

Jakoś tak jestem szczęśliwa. Wiele się zmieniło, na początku miałam wrażenie, że wali mi się życie, ale.. okazało się, że wcale tak nie jest. To było tylko w mojej głowie i dopiero teraz dostrzegam, że to chyba było mi pisane. Nie będę siedzieć w kącie i płakać, że coś mi nie wyszło. Teraz śmiać się mi się z tego chce, bo wiem że w nagrodę wyjdzie mi innych mnóstwo rzeczy. Są gorsze dni, pamiętajcie, warto je przeczekać i mówię to ja - dziewczyna która została rzucona na bardzo głęboką wodę - jak to ktoś powiedział :)
Okulary przeciwsłoneczne w taką pogodę jak znalazł. Już latem szukałam takich z żółtymi, lustrzanymi szkiełkami i bingo, w końcu je dorwałam TUTAJ, czekam na lato ale to już chyba wszędzie się żaliłam na ten temat, tylko nie oszukujmy się: lato jest najcudowniejszą porą roku! Bluza poprawia mi humor zawsze kiedy na nią spojrzę, jest wykonana z ciekawego, piankowego materiału. Spodnie natomiast są fajnie dopasowane, ale czegoś mi w nich brakuje. Muszę je minimalnie urozmaicić, ale z tym zaczekam do wiosny.


2015/01/22

Night dress

Dobry wieczór (bądź dzień dobry, zależy o której czytacie tego posta). Dopiero kończy się styczeń a u mnie wszystko się zmieniło! I wciąż zmienia. Niektóre decyzje i sytuacje zasmucają, ale inne wręcz przeciwnie. Jedne marzenia się spełniają, drugie jakby wymazują się z mojej głowy. Wiadomo nie od dziś, że coś się kończy, a coś zaczyna. Ale to nie znaczy wcale, że zmienia się na gorsze, chociaż tego w takim momencie nie jesteśmy świadomi. Będę się starała żyć szczęśliwie i w zgodzie ze sobą. Nie będę zdradzać teraz wszystkich w szczegółach, z każdym kolejnym postem będę starać się uchylać trochę tych zmian, jakie następują. Zapraszam na mojego instagrama KLIK i facebooka KLIK, ponieważ stamtąd można się wiele dowiedzieć.
Sukienka pochodzi ze sklepu BELLASTORE gdzie możecie kupić piękne ubrania ale i obuwie. Do wyboru, do koloru i fasonu.  Ja posiadam klasyczną, beżową którą jak widać można nosić w chłodniejsze dni (z rajstopami i sweterkiem), ale i latem, na które zresztą czekam z utęsknieniem. Do następnego!
PS. I jeszcze na koniec chciałabym Was przeprosić, za to że zdjęcia są robione po ciemku z fleszem, przez co jakość strasznie na tym cierpi. To pierwsze i ostatnie takie zdjęcia tutaj, zapewniam Was. Ostatnio po prostu nie miałam w ogóle czasu, a kiedy wracam z zajęć jest już właśnie tak ciemno.


2015/01/18

LAMBRE Groupe International - cosmetics


Sceptycznie podchodziłam do tego kosmetyku, bo wiadomo jak z takimi punktowymi żelami jest. Niby działają, ale tak naprawdę nie ma co ich wychwalać, bo nie widać większych i stałych efektów. Miało już się takich trochę w życiu, ale temu mogę dać plusika. Bo naprawdę rozjaśnia krostki i powoduje, że nie rosną na nowo, w kółko i w kółko, jak to z moją cerą bywa.

2015/01/14

Strong wind

Jest ciężko, naprawdę jest ciężko. Rok 2015 płata mi figle i mnie wykańcza już na początku. Ale nie byłabym sobą gdybym nie walczyła i nie brnęła przed siebie. Mam twardy tyłek i tego dziewczyny też Wam życzę. Nawet gdy wasze życie się zmienia o 180 stopni musicie być silne i trzymać się swoich przekonań. Nie dajcie się nikomu ani niczemu, po prostu bądźcie dumne a zarazem obojętne na całe zło tego świata, ciocia Dominika trochę się rozpisała i doradziła. Pomimo niepowodzeń, jestem szczęśliwa i wiem, że będę na przekór wszystkiemu!
Przejdę do opisu zdjęć, a raczej rzeczy które mam na sobie: torebka jest bardzo pojemna i takie właśnie teraz najchętniej noszę, bo przecież gdzie pomieszczę te wszystkie notatki, kserówki, słowniki etc. Wybrałam piękny siwy kolor, bo w takim kolorze jeszcze nie miałam, pochodzi ze sklepu goldfashion24 także zachęcam do szukania swoich perełek, bo przecież zawsze się jakaś gdzieś skrywa. Czasem siedzę w jednym sklepie internetowym przez dobrą godzinę szukając tej jednej jedynej rzeczy, albo po prostu by wybrać najlepszą spośród tysiąca pięknych. Też tak macie? Szalik jest ze mną od zeszłej zimy i nie mam zamiaru znów przerzucać się na kominy, których nie lubię.


2015/01/09

Red blanket

Uf! W końcu mam czas przysiąść na spokojnie i zgrać zdjęcia na bloga, efekty ostatniej, szybkiej sesji poniżej. Nie to, że znowu poszłam na łatwiznę i robiłam zdjęcia w domu, ale akurat nie wyobrażam sobie wyjść w tej (pięknej) sukience na ten mróz. Ja w kurtce zimowej, ogromnym szalu i rękawiczkach jak dla dziecka nie wytrzymuję, a co dopiero gdybym miała odkryć trochę ciała. Myślę, że nawet fajnie wszystko wyszło, ale następne zdjęcia już na pewno na zewnątrz.
Sukienka pochodzi ze sklepu Lafayette Boutique gdzie mają tak piękne rzeczy, że można dostać oczopląsu. Zapraszam do odwiedzenia i przeglądania asortymentu, ale uprzedzam: ciężki wybór przed wami, bo ja najchętniej przygarnęłabym wszystko. Pierścionek pochodzi od amberhurt. Prosto, bez udziwnień, delikatnie, dziewczęco, jak Wam się podoba?


2015/01/05

Outfits in 2014

Witajcie! Mamy już styczeń tego magicznego 2015 roku. Mam już swoje postanowienia, ale póki co są one w mojej głowie i dość sceptycznie do nich podchodzę, bo wiadomo jak to z takimi postanowieniami jest. Co się uda to się uda, a co nie - to pozostawię na kolejny rok. Ale zanim wtopię się na dobre w nowy rok, może zrobię szybkie podsumowanie poprzedniego roku, czyli 2014. Dla mojego bloga był to wyjątkowy okres, bo właśnie wtedy też napisałam pierwszego posta: w kwietniu. Zaczęłam dodawać stylizacje, ale też recenzje kosmetyków, filmów lub też pokazywałam Wam nowości i biżuterię jaką posiadam. Przybywało Was tutaj bardzo szybko, zostałam pozytywnie odebrania i tak samo było na innych social mediach. Rozwijam się pod tym względem i wiem, że tak naprawdę ja się jeszcze nie rozkręciłam. Mam dużo planów w głowie, wizji i też zapewne sporo współprac przede mną. Poniżej wszystkie stylizacje jakie pojawiły się na moim blogu (kolejność przypadkowa).